
Z postępem nauki o istocie chorób uległa także terapia, czyli
sposób leczenia takowych, naturalnym i koniecznym zmianom. W tym
względzie starano się przedewszystkiem dociec, o ile zdoła sama natura
prostować zaszłe w ustroju zboczenia, a o ile zdoła sztuka być jej po-
mocną w tych usiłowaniach; powtóre badano warunki, pod któremi tak
jedna z nich jak i druga najkorzystniej działa. Badania te wykazały,
że ustrój skutkiem swej wewnętrznej organizacyi posiada własność pro-
stowania zaszłych w nim zboczeń, i że to prostowanie dzieje się naj-
lepiej przy nietamowanym wpływie naturalnych czynników życia i zdro-
wia. Te ważne odkrycia stały się punktem zwrotu dla terapii, odtąd
bowiem już nie nadrabia ona sztucznemi lekami, lecz uważa za główne
zadanie, usuwać przeszkody tamujące działanie natury, i odtądto te-
rapia nowej szkoły stoi do terapii starej szkoły w stosunku prawie
antagonicznym, gdyż naśladując naturę opiera swój punkt ciążenia prze-
ważnie na naturalnych czynnikach wyzdrowienia,