Nie musisz być pisarzem. Nie musisz znać AI. Ale nie możesz być wiecznie marudą.

Jeśli szukasz kolejnego kursu, którego nie skończysz – od razu wyjdź.

Tu nie ma miejsca na kolekcjonerów PDF-ów, wiecznych uczniów i poszukiwaczy magicznych tricków.
Chcesz w końcu stworzyć swój e-book i zarabiać pieniądze?
Przeczytaj uważnie, bo to, co masz przed sobą, rozwali Twój dotychczasowy sposób myślenia o pisaniu – i o AI.

Przestań się oszukiwać.

Kolejny kurs, kolejny prompt, kolejny pusty folder „Moje projekty” – ile jeszcze?

Masz dość tej rutyny?
Wchodzisz po pracy do domu, dzieci pytają, czy w końcu gdzieś pojedziecie – a Ty znowu opowiadasz bajki. Nie dlatego, że jesteś słaby. Dlatego, że dałeś się wkręcić w system, który obiecuje cuda, a daje tylko bełkot.

ChatGPT?
Super narzędzie… ale jak nie masz systemu, kończysz z kolejnym gniotem, którego nie pokażesz nawet najgorszemu wrogowi.

Co oferuje 99% kursów AI? Śmieci.

A potem mówią, że „to wina użytkownika”.**

Jedni dają ci „magiczne prompty” – i… powodzenia.
Inni wciskają checklisty, które tylko komplikują sprawę.

A Ty?
Stoisz w miejscu, bo nikt nie nauczył Cię, jak się nie poddać przed końcem.

Ten system NIE JEST dla każdego.

Jest dla tych, którzy są gotowi się przyznać, że mają dość stania w miejscu.

Nie uczę teorii.
Nie rozlewam motywacyjnej zupy.
Nie obiecuję, że AI zrobi wszystko za Ciebie.
Dostajesz system – 7 kroków, po których nie będziesz już nigdy musiał tłumaczyć się z niedokończonych projektów.

Co naprawdę dostajesz? (Czytaj, zanim coś klikniesz)

• Proces – nie inspirację.
  7 kroków, które prowadzą Cię od pustej kartki do gotowego produktu.
  Każdy krok kończy się pytaniem: „Robisz to? TAK czy NIE?”
  Nie przejdziesz dalej bez decyzji.

• AI nie pisze za Ciebie.
  AI moderuje proces, prowadzi Cię przez pytania, zmusza do wyciągania wniosków i poprawiania.
  To nie jest „generator treści”. To Twój własny redaktor, który nie pozwala Ci ściemniać.

• Brak gotowców, brak szablonów, brak litości dla lenistwa.
  Nie znajdziesz tu „tajnych checklist”, „gotowych harmonogramów” czy grup wsparcia.
  Chcesz efektów? Musisz ruszyć zadek.

• Zmienisz sposób pracy, nie tylko napiszesz e-booka.
  Nie musisz znać AI, nie musisz mieć pomysłu, nie musisz być copywriterem.
  Musisz tylko wytrzymać ze mną 7 kroków. I wyłączyć tryb „zbieram kursy na potem”.

7 kroków – czyli jak się nie wywrócić na własnej prokrastynacji

1. Wykuwanie fundamentu – Przestaniesz „pisać na ślepo”. Zdefiniujesz, po co, dla kogo, co naprawdę chcesz osiągnąć.

2. Mapowanie materiałów – Żegnasz się z chaosem. Zbierasz wszystko, co masz.

3. Budowa skeletonu – Stawiasz solidną konstrukcję, zamiast stawiać namiot z kartek.

4. Plan treści – Rozbijasz rozdziały na tezy, argumenty, pytania. Zero „gubienia się po drodze”.

5. Pisanie + samokrytyka – AI pisze fragment, potem wali się w pierś i poprawia. Ty decydujesz, kiedy jest dobrze.

6. Walidacja – Ostatni audyt, szukanie luk, skracanie, poprawianie, wyciąganie wniosków.

7. Wdrożenie i test – Publikujesz, analizujesz, uczysz się powtarzać sukces – albo poprawiasz, aż będzie jak trzeba.

Każdy krok to checkpoint.
Nie przejdziesz dalej bez Twojej świadomej decyzji.

To NIE JEST dla każdego

• Jeśli liczysz na gotowe teksty i zero wysiłku – nie kupuj.

• Jeśli lubisz gromadzić kursy „na czarną godzinę” – nie klikaj.

• Jeśli wierzysz, że sukces to kwestia motywacji – zamknij stronę.

• Jeśli myślisz, że AI zrobi robotę za Ciebie – przykro mi.

To jest dla tych, którzy chcą w końcu skończyć z wymówkami.
Dla tych, którzy wiedzą, że decyzja „TAK” naprawdę coś znaczy.

Najczęstsze pytania (i bezlitosne odpowiedzi)

„A jeśli nie mam tematu?”
Zrobimy z tym porządek w kroku 1 i 2. AI pokaże Ci, jak go znaleźć, nawet jeśli uważasz, że wszystko już było.

„A jeśli nie znam AI?”
Wszystko masz rozpisane. Twoja rola? Czytać, odpowiadać, decydować.

„A jeśli znowu nie skończę?”
Nie przejdziesz dalej bez zrobienia poprzedniego kroku. Koniec jazdy na autopilocie.

„Czy AI znowu napisze banały?”
Nie – każda część przechodzi przez samokrytykę i Twoją korektę.
Nie wyprodukujesz bełkotu nawet, jeśli się bardzo postarasz.

„Czy muszę mieć dużo czasu?”
Wystarczy jeden wieczór w tygodniu, jeśli przestaniesz odkładać na „kiedyś”.

Ostatnie słowo

Nie czekaj na lepszy moment.
Nie czekaj na „nową wersję kursu”.
Nie licz, że ktoś Cię poprowadzi za rękę.
Masz system, który zrobi różnicę i pozwoli Ci zarabiać kasę.

Kliknij i przejdź przez 7 kroków.
Potem możesz wrócić do narzekania – jeśli Ci nie wyjdzie.
Ale jestem dziwnie spokojny, że tym razem wyjdziesz z gotowym e-bookiem.

Nie szukaj wymówek.
Kliknij. Zrób to. Zakończ temat.