
To nie jest narzędzie do szybkiego polepszenia nastroju.
To jest rytuał spotkania.
Z Tobą taką, jaka jesteś teraz.
Z tą, która może być zmęczona, spięta, nieproduktywna, nieprzydatna.
Z tą, która była kiedyś mała i bardzo potrzebowała być widziana, wysłuchana, objęta.
Z tą, która uczy się nie uciekać od siebie.
Z tą, którą jesteś naprawdę – cała, niedoskonała, potężna.
✨ Dla kogo jest to nagranie?
Dla Ciebie, jeśli od dawna próbujesz „ogarnąć się”, ale to już nie działa.
Dla Ciebie, jeśli Twoja pierwsza reakcja na trudny stan to: „Muszę to naprawić” albo „Nie mogę taka być”, "Co mam zrobić, żeby przestać to czuć?".
Dla Ciebie, jeśli chcesz poczuć, że nie musisz być produktywna ani w dobrej formie, by zasługiwać na czułość.
Dla Ciebie, jeśli chcesz się nauczyć nowego języka miłości - obecności.
Co się wydarzy?
To nie będzie klasyczna medytacja, która prowadzi Cię do „lepszej wersji siebie”. To będzie głębokie zejście do siebie. Spotkanie ze sobą widzianą z boku – oczami świadka, matki, opiekunki.
W tym procesie:
Zobaczysz siebie z dystansu – jak postać w kadrze – i zadasz pytanie, które potrafi otworzyć zamrożone serce:
„Jak moi rodzice reagowali, gdy tak się czułam?”
Sprawdzisz: czy byłaś wspierana, widziana, czy raczej niewygodna.
Zrozumiesz, że ta presja, by szybko „wrócić do formy”, to nie miłość – to echo starego warunkowania.
Położysz rękę na sercu. Przypomnisz sobie, że żyjesz. Oddychasz. I że masz prawo być.
Nauczysz się obserwować myśli bez utożsamienia.
Przeskanujesz ciało, znajdziesz napięcia, wejdziesz tam oddechem, pozwalając im być, bez przemocy.
Powiesz do siebie to, co powinnaś usłyszeć jako dziecko:
„Wystarczy, że jesteś. Jesteś idealna taka, jaka jesteś. Kocham Cię najbardziej na świecie.”
🌿 Jak wygląda sesja?
Trwa 17 minut.
Ma formę audio-rytuału: możesz słuchać jej po przebudzeniu w złym nastroju, wieczorem po ciężkim dniu, przy skokach kwantowych i związanych z tym rozdrażnieniem, żalem, złością. Możesz zabrać nawyk takiego bycia ze sobą i te pytania w swoją codzienność.
Nie potrzebujesz przygotowania. Tylko chęci, by spotkać się z sobą bez maski.
To spotkanie jest inne:
Bo nie próbuje Cię zmienić.
Nie mówi: „Bądź lepsza”.
Nie mówi: „Zmień swoje myśli”.
Nie szuka drogi na skróty.
Mówi:
„Zatrzymaj się. Jesteś. To wystarczy.”
Mówi językiem wewnętrznej matki, a nie coacha.