
Wstęp
Miłość — to słowo, które nosimy w sobie jak tajemniczy ogień,
ciepły i nieposkromiony,
przenikający każdy zakamarek duszy i ciała.
To przestrzeń, gdzie spotykają się pragnienia i lęki,
gdzie rodzą się marzenia i gdzie czas zatrzymuje się na chwilę.
W tych wierszach znajdziesz nie tylko opowieść o miłości,
ale także o jej nieskończonych odcieniach —
delikatności i namiętności, czułości i tęsknocie,
radości i bólu, który ją kształtuje i wzmacnia.
Każdy wers jest jak dotyk, który pieści i rozgrzewa,
każda strofa to oddech bliskości, która nie zna granic.
Zapraszam Cię do świata, gdzie miłość jest światłem i cieniem,
pieśnią serca, która nigdy nie przestaje brzmieć.
Niech te słowa będą dla Ciebie przystanią,
miejscem, gdzie odnajdziesz siebie i swoje najskrytsze uczucia,
gdzie ciepło spotyka namiętność,
a każda chwila jest świętem wspólnego istnienia.
Między oddechami
Nie kocha się za słowa,
które czasem płyną jak wiatr —
lekko, ulotnie, bez śladu.
Kocha się za te chwile między oddechami,
gdy świat przestaje istnieć,
a zostaje tylko ciepło skóry,
dotyk, co zna każdy zakamarek duszy.
Za uśmiech, który rozświetla mrok,
za ciszę, która nie jest samotnością,
ale bliskością bez słów,
za spojrzenie, które mówi „zostań”,
za dłonie, co nie puszczają,
choćby miały trzymać się do końca świata.
Za poranki, gdy budzisz się przy mnie,
i wiem, że nie muszę nic udawać,
bo jesteś prawdziwy — bez masek,
z całą swoją kruchością i siłą.
Za noce, kiedy świat jest tylko nasz,
i możemy mówić o wszystkim,
albo po prostu siedzieć w milczeniu,
otuleni tą niezwykłą bliskością,
która nie potrzebuje słów ani gestów,
bo mówi sercem.
Za każdy dzień, w którym wybieram ciebie,
nie idealnego, ale prawdziwego,
za to, że nawet w chwilach słabości
jesteś ze mną,
a ja z tobą —
wspólnie przeciwko wszystkim burzom.
Za to, że kocha się nie za coś,
lecz pomimo wszystkiego,
za ciepło, które rozlewa się powoli,
jak herbata, którą pijemy razem,
za wszystkie nasze niedoskonałe, piękne chwile,
które tworzą tę miłość —
naszą jedyną, prawdziwą.