
tak bardzo Aniu
kocham się w pisaniu
że gdy piszę czuję dreszcze
a serce krzyczy – jeszcze, jeszcze
już mi myśli gdzieś wzlatują
znowu słowa się rymują
pióro już mi kartkę głaszcze
i podskoczy i zaklaszcze
ciesząc się niesamowicie
już spisuje moje życie
już do dzieła się przykłada
ciągle słowa łapie składa
wyłapuje gdzieś z przestrzeni
to zamieni to przemieni
by na kartce pozostało
co gdzieś w górze szybowało
tak bardzo Aniu
kocham się w pisaniu
że chce wciąż od nowa
z piórem biegać łapać słowa
co jak wolne są motyle
wciąż ich tyle wciąż ich tyle
już nie mogę ich pomieścić
chcę wyrzucić trochę streścić
worek ich się rozpruł cały
uleciały wysypały
a ja łapię jak motyle
wszystkie swoje piękne chwile
by na kartce pozostało
co się w moim życiu działo
myśli krążą dusza śpiewa
i na kartce wiersz dojrzewa
serce krzyczy nieustannie:
pisz starannie pisz starannie
jak się chcesz podobać Annie